Kajol Devgan

Niesia

Nierozsądnie byłoby zakładać każdemu tytułowi osobny wątek prawda? A zdarza się przecież tak, że po obejrzeniu filmu, chcemy o nim w kilku zdaniach opowiedzieć... i nie bardzo jest gdzie. Właśnie w tym celu powstał ten temat. Czysta masala.
A więc? Kto zaczyna?

Zooni

Dobrze Niesiu to ja zacznę,bo pewnie Ci przykro że nikt się Twoim tematem nie zainteresował Cool

Ja tutaj króciutko o filmie z SRK i Juhi w roli głównej-"Duplicate"

Jednym słowem załamanie... Rolling Eyes

Moim zdaniem film kiepski,rola SRK okropna,piosenki przeciętne,jedynie w tym całym dziwactwie wybroniła się Juhi(z resztą w moim przypadku to pierwszy raz kiedy miałam okazję ją oglądać w jakimkolwiek filmie;)).

Niestety nie przepadam za SRKa rolami tego typu-MALUTKI SPOILER jak gra mi totalnych debili,albo świrusa z zaczerwienionymi oczami;pWięcej w tym wszystkim wykrzywiania twarzy niż samej gry aktorkiej KONIEC MAŁEGO SPOILERA.

Mimo podwójnej roli brak moim zdaniem w filmie ciekawej fabuły a szkoda...Liczyła na coś z większym rozmachem;p

Juhi,urocza kobitka,ładna,wesoła i ślicznie tańczy,no i gra aktorska nawet niezła(mimo że to zapewne było trudne zadanie w tym filmie).

Najlepszy w tym filmie chyba był występ specjalny Kajol;pCzłowiekowi normalnie całe DDLJ przelatuje przed oczami-cudo;)

Ogólnie więc film miernota,chyba że ktoś lubi durnowate role SRK;pNie polecam,jeżeli macie w Filmografii ciekawsze pozycje;)

Zooni

No i znowu ja,żeby potem nie było że się Niesi podlizuję;p

A więc się wypowiem krótko o Kaal,krótko bo i filmik niedługi;)

Przyznam że w filmie zabrakło mi jakiejś mrocznej piosenki,bo czułam się jak bym była na Ring albo innym japońskim dziwactwie;p

Ogólnie gra aktorka niezła,choć wybił się chyba tylko Ayaj,te oczeta i aura tajemniczości;D

Ogólnie film nie za dobry,ale oglądnąc mozna chociażby dla Ajaya(powtarzam się?;p).Tematyka średnio mi przypasowała,jakoś za dużo bajeczki w tym wszystkim.

Kobitki w filmie bezbarwne,ale mogą być-zawsze to jakieś urozmaicenie.

Jednym słowem jak oglądać to tylko dla Ayaja lub jak nic innego nie posiadamy<Niesiu nie bij;p>

Bhuvan

Co do Duplicate, to ja się z Tobą, Zooni, zupełnie nie zgadzam. Jak dla mnie jeden z najlepszych filmów w karierze SRK i zdecydowanie jego najlepsza rola (a raczej role). Ten film do dla mnie mistrzostwo absurdalnej komedii. Wink

A z ostatnio obejrzanych:
"Cheeni Kum" - niesamowicie ciepły i piękny film o miłości pomiędzy 64latkiem i 34latką (Big B i Tabu), coś pięknego po prostu. Film poprawił mi humor jak nigdy. Very Happy

Zooni

tusia

Wpierw powiem o Kaal:
Ten film kocham całym swym sercem, bowiem...najlepsza komedia wsród horrorów i najlepszy horror wśró komedii Laughing

Jeśli się nie wexmie tego filmu z przymrużeniem oka, to faktycznie może byc denerwujacy, ale w momencie kiedy spojrzymy na niego nieco łagodniej, to jest taka zabawa... Laughing

Faktycznie, jesli byśmy rozmawiali o aktorstwie, to tylko patrzac przez pryzmat Ajay, bo do innych aktorów mam niemałe zastrzezenia. Przede wszystkim Vivek, który niemal, ze miał błyszczyk na ustach, to jeszcze wszystkich zabijał i przez cały film miał minę pod tytułem 'grrrr, ale jestem zły i straszny' Laughing

Po drugie patrzac na Jasia, wilekiego pogromcę węży Laughing

, cały czas się zastanawiałam, dlaczego akurat jego wzięli do tego filmu (ku całej mej sympatii do tego pana). A jezeli chodzi o żeńską obsadę, to ani Lara, ani Esha nie dały popisu i kiedy SPOILER studnia wciagnęła miss Deol KONIEC SPOILERA bylam najszczęśliwsza na świecie.
Jednak kiedy wyszedł buntowniczy Ajay, z podkreslonymi oczkami, z tym kijem i powiedział: It's mera jungle, to Tusi sie az włos zjeżył na glowie i ciarki przeszły po plecach. No i oczywiscie Szaruk i Malaika na poczatku, choć nie wiem, co ten teledysk miał oznaczać, bo do filmu sie nijak nie ma. No, ale producentem filmu Szaruk i Karan, więc nie dziwota Laughing

No to tyle, co mam do powiedzenia na temat tego filmu, a jesli chodzi o Duplicate...
...uważam ten film za jeden z najlepszych w filmografii Szaruka. Uwielbiam nikczemnego Manu i ciamajdowego Bablu. A teksty w rodzaju 'oł Lilli, aj em soł silli', wrecz mnie powalają Laughing

No i te ubiory...od razu widać, że Karanek maczał w tym palce Laughing

(np. ta srebrna bluzka Manu z wielkim napisem :LOVE) Laughing

Ja wprost kocham ten film....

A jesli chodzi o inne filmy, to jestem na etapie OSO-wego szaleństwa i tylko mi Om Kapoor w głowie Very Happy

(juz widzę minę szanownego admina, który sobie mysli: 'Boże, następna') Laughing

Bhuvan

Mina szanownego administratora nie jest wcale taka, jak myślisz, bo sam OSO dzisiaj obejrzałem (nie wytrzymałem) i też mi się podobało (w miarę).
Ale o tym w innym wątku, bo przecież Kajol tam gra. Wink

A co do "Kaal" - byłem nastawiony na komedię i zamierzałem się świetnie bawić. Niestety się nie dało.

Niesia

No to teraz ja będę się produkować.

"Duplicate" też mi nie podeszło. To taki przedsmak donowy trochę, bo i tu i tu mamy SRK w podwójnym wcieleniu. Doceniam to, ale zachwycać się nie mogę.

"Kaal" za to bardzo lubię. Sam film głupiutki nieco, ja bym go określiła jako prawie horror przyrodniczy. Natomiast bohaterowie-ludzie to jakieś lekkie nieporozumienie jest. Z wyjątkiem Ajaya, który chyba nigdzie nie miał tak fantastycznego wejścia.

"Naqaab", czyli to co dziś obejrzałam. Na początku było strasznie. Podejrzałam sobie co to za film i kto w nim gra, co nastawiło mnie bardzo negatywnie. Otóż gra w nim Bobby Deol (gra, to chyba za dużo powiedziane...), Akshaye Khanna (i ma jakoś podejrzanie dużo włosów, co mnie nieźle zmyliło) i debiutantka Urvashi Sharma. Czyli mamy klasyczny trójkąt. Znalazłam też informację, że to jeden z najbardziej zaskakujących thrillerów ostatnich lat. A ponieważ film jest z 2007r., a ja lubię bardzo ostatnie produkcje, to jednak spróbowałam się z nim zmierzyć. I słusznie, bo spodobało mi się. Piosenki bez rewelacji, aktorstwo niestety też, ale scenariusz przypadł mi do gustu. Lubię zaskakujące filmy. Lubię tracić orientację i mieć tysiące koncepcji jak to się może zakończyć, podczas gdy prawdziwe zakończenie okazuje się być koncepcją nr 1001. I tak było w tym przypadku.

Bhuvan

"Sins"
Shiney Ahuja jako ksiądz ogarnięty nieposkromioną żądzą do kobiety. Głupie to i bez sensu, dodatkowo fatalnie zagrane. Oczy bolą i aż z żalu skręca przy patrzeniu na ten badziew. A szkoda, bo potencjał historia miała wielki.

(wiem, recenzja równie marna jak film, ale chciałem tylko odradzić, a nie zrecenzować Wink

)

Niesia

Ślicznie... No to podążam tym śladem: "Agneepath", czyli "Ścieżka ognia" czy jakby to tam przetłumaczyć. Dla mnie - męka okrutna. Fabuła w dużym uproszczeniu: biedne dziecię doświadcza traumatycznych zdarzeń, które zaważą na całym jego życiu, jest świadkiem paskudnej śmierci swego szlachetnego taty, a następnie tuła się po ulicach z mamą i siostrą. Jednym słowem obraz nędzy i rozpaczy. Ale za to jak wyrośnie i będzie odpłacał pięknym za nadobne, to staje się Big B. i to jest zdecydowanie jeden z jaśniejszych punktów filmu. Mimo zabawnego makijażu (podmalowane oczy przez cały film), mój ulubieniec gra inaczej niż zwykle, jest taki... nerwowy, porywisty, a jednocześnie jak zwykle opanowany i flegmatyczny w nowy, nieznany mi sposób. Nie potrafię tego opisać, w każdym razie pierwszy raz widziałam go grającego w takim stylu. Z początku mnie to drażniło, potem stopniowo zaczęło urzekać.

Smaczek - wiem skąd się wziął w nowym "Donie" pomysł na jedną z lepszych piosenek, mianowicie "Maurya Re". Z całą pewnością zainspirowano się m.in. filmem "Agneepath". Jest tam podobna piosenka, z podobnym teledyskiem. Mocno się kojarzy.

Niesia

"Sarfarosh" czyli bossski Aamir. Cóż... powtórzę po raz setny, nie lubię starszych produkcji (w tym przypadku zaledwie 1999r.), przykro mi. Efekt był taki, że z filmu tak naprawdę zapamiętałam jedynie... Aamira w krótkich spodenkach Oops!

Treść: stanowczy komisarz policji na tropie pakistańskich terrorystów z wątkiem miłosnym w tle.
No dobra, nie będę taka - warto zobaczyć dla świetnego Naseeruddina Shaha.

"Partner" (2007) - czyli Salman jako Love Guru, Govinda w roli nieudacznika i na okrasę Katrina Kaif oraz Lara Dutta. Bez rewelacji. Choć pewnie fanki Salmana zupełnie się nie zgodzą, a i Govinda zebrał po tym filmie bardzo chwalebne recenzje.
Ciekawostki:

występuje także Ali Haji (mały Rehan z "Fanaa"),

kilka nawiązań (parodie) do innych produkcji (Don) i aktorów (Aamir) bolly,

a tutaj słów parę od Kam, czyli Polki statystującej w [link widoczny dla zalogowanych]

Sunrise

Dziś DCH, a wczoraj Chak De! India. (będą spoilery)
W końcu mogłam film oglądać film z polskimi napisami i nie jakimś cze#^ albo c?& (jeszcze raz dzięki Bhuvan za poprawione napisy Wink

). Myślałam, że trochę mnie film zanudzi, bo jakoś hokej na trawie nigdy mnie nie pasjonował, ale jednak dałam się porwać. Wink

I Szaruk, i dziewczyny świetne. Fajne jest to, że Szaruk nie wybija się jakoś nad całość, bo bądź co bądź, ale obsada nie brylowała znanymi nazwiskami, i dziewczyny mogły się pokazać. Z dobrej strony myślę. Fajny był brak wątku miłosnego i trzęsawicy szarukowej Wink

.
Teraz może trochę o samej historii. Zakończenie, przynajmniej dla mnie, bylo od początku przewidywalne, dlatego jakoś nie bardzo się stresowałam na meczach (paznokcie są całe ;D). Chociaż było kilka takich momentów, które mnie zaskoczyły (tj. przegrana w meczu damsko-męskim i w meczu z Australią), wiem, wiem to było mało realne jakby wszystko tak od razu wygrywały, ale mimo wszystko na to trochę liczyłam. Razz

Ambicja (desperacja ^^) Kabira i wytrwałość dziewczyn (chociaż jak się ma takiego trenera to nic trudnego, hihi Very Happy

) - wielkie wow. Szaruk tyran = Szaruk dobry Mr. Green

. I podoba mi się przesłanie filmu, a raczej dwa: dąż, a dojdziesz do celu i kobieta potrafi. Wink

Dwa słowa jeszcze w kwestii zakończenia. Zbyt patetyczne... No ale to bolly w końcu. Wink

Polecam, polecam, polecam baaardzo gorąco.
Edit: No i ścieżka jeszcze. Całkiem, całkiem. Title track najlepsza chyba. ;p

Edit: A tak o Duplicate jeszcze zahaczając. Aj, uwielbiam. xD Manu - wielkie LOL, a Bablu to normalnie LOL57558757. Laughing

Te jego minki.. W sprawach absurdu - zawsze jestem na tak. Twisted Evil

Bhuvan

To ja napiszę krótko:

Chak de! India - sztampowe, SRK marny jak zwykle. Podobało mi się. Smile

Bheja Fry - film uznawany za jeden z najlepszych w tym roku. Mnie nie podobał się w ogóle. Fabuła całkiem, całkiem, ale konwencja sitcomu mnie dobijała. Szkoda takich rewelacyjnych aktorów...

Johnny Gaddaar - Bollywood bawi się w film noir. Klimat udało się oddać, ogląda się nieźle, ale nic z tego nie wynika. Można obejrzeć, ale nieobejrzenie nie będzie wielką stratą.

No Smoking - rewelacja, miażdżący film, arcydzieło,, najlepszy film 2007 roku jaki widziałem (w skali światowej). Anurag Kashyap to geniusz. Smile

Niesia

Polecam, polecam, polecam - "Lajja".
Ciekawy film (2001) z plejadą gwiazd, skupiający się na ukazaniu różnych aspektów życia kobiet w Indiach.
Główna bohaterka to Vaidehi (Manisha Koirala), żona Raghu (Jackie Shroff), kobieta poszukująca swego miejsca w świecie poprzez nagłą i niezaplanowaną podróż przez Indie. W czasie jej trwania poznaje trzy bardzo niezwykłe kobiety: Maithili (Mahima Chaudhary), Janki (Madhuri Dixit) i Ramdulaari (Rekha), a także panów: Raju (Anil Kapoor) i Bulwę (Ajay Devgan). Special Appearance mają także Sonali Bendre i Urmila Matondkar. Dla Aleerki: w jednej z drugoplanowych ról pojawia się Sharman Joshi.
Aktorstwo w tym filmie jest na medal, najbardziej wryły mi się w pamięć Madhuri (cudny, pełen życia taniec) i Rekha (mało brakowało, a płakałabym razem z nią, gdy wpadła w rozpacz, porywająca scena i bardzo niezwykła kobieta). Jeśli o panów chodzi, to uroczą lekkością urzekł mnie Anil.
Interesujące kino i chętnie do niego kiedyś wrócę.

Bhuvan

O kurczę! To aż tyle gwiazd jest w tym filmie? Myślałem, że trochę mniej.
Zdwajam moc poszukiwawczą i mam nadzieję wkrótce obejrzeć. Very Happy