Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wnuczek
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 8:19, 09 Wrz 2006 Temat postu: Salaam Namaste |
|
|
Ten film jest w mojej ścisłej piątce najfajniejszych filmów. Duet Saif i Preity jest w tym filmie boski. najlepszy soundtrack jaki dotej pory słyszałem w bolly filmach. Saif to mój ulubiony aktor tuż po Shahrukhu a co się tyczy Preity to coraz bardziej zyskuje w mich oczach i spycha pozostałe aktorki na niższe miejsca w tym i nasza ukochaną Kajol. Abishek jest w tym filmie przekomiczny tak samo jak Krokodyl i jego diwa Sorry. Nie ma co uwielbiam ten film !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bhuvan
Administrator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Sob 9:55, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to takie American Pie w wersji bollywoodzkiej. Obejrzeć można, ale ja nie widzę powodów do zachwytu. Muzyka jest najlepszym elementem filmu, ale na pewno nie jest najlepszym soundtrackiem w Bollywood.
Moim zdaniem SN został zrobiony tylko po to, żeby złamać wszystkie reguły obowiązujące w filmach bolly do momentu zniesienia cenzury. Reżyser miał na celu zszokować indyjską publiczność i chyba to zrobił. Dla nas niczego zdrożnego w "Salaam Namaste" nie ma, ale chyba każdy z Was wie jak ten film mógł zostać odebrany w Indiach.
Krokodyl Dundee natomiast to dla mnie największa pomyłka w całym filmie. Przez długi czas po obejrzeniu SN nie nie mogło mi przejść przez gardło słowo "exactly".
Saifa nie lubię, za Preity nie przepadam. A Bollywood to dla mnie ucieczka od kina pełnego seksu, prewersji i scen łóżkowych. Filmy bolly "dzięki" takim scenom tracą swoją magię i urok.
Dlatego mam nadzieję, że Bollywood nie pójdzie w tą stronę i "Salaam Namaste" to tylko pojedyńczy "wypadek przy pracy".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anjali
Asmi
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: RASZCZYCE
|
Wysłany: Sob 11:02, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Sceny łóżkowe jednak pojawiają się coraz częściej w Bolly ale nie na taką skalę jak w SN, więc popieram Bhuvana. W jednym się jednak z Tobą nie zgodzę duet Saif i Preity był świetny...pasują do siebie niczym SRK i Kajol:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bhuvan
Administrator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Sob 15:42, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie napisałem, że do siebie nie pasują, tylko, że ich nie lubię (z powodów osobistych, że tak powiem).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wnuczek
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 16:29, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Bhuvan wiesz ze niezmiernie sie ciesze że masz odmienne zdanie Mi sie bardzo to podoba że wszyscy nie myślimy jednakowo, ale mamy własne zdania na jakies tematy mamy swoje poglady. Co to by było gdyby kazdy myslał tak samo?? Była by jedna wielka Nuda a takto to moża porozmawiac podyskutować i kto wie może kogoś uświadomić niektórych rzeczy. A żeby nie było Off topic to powiem że ta scena łóżkowa jakos mniej mnie zszokowała niz ta która widziałem w BaB. Nieprzecze że taki napływ cech holly do filmów bolly nie jest niepokojący jednak tak juz musi byc. Bollywood sie bardzo rozwija i poszukuje nowgo rynku zbytu a zeby się dobrze zaklimatyzowac musi wnieść troszke innowacji do swych filmów. Jednak ja się za bardzo nie obawiam o filmy bolly ponieważ one sa krecone głównie z myśla o Hindusach a dopiero potem o zachodniej publiczności. A i jeszcze dodam że ja soundtrackz Salaam Namaste uważam za najlepszy Jednak to jest tylko i wyłącznie moje zdanie a kazy może miec inne i to jest piekne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
becia_001
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 22:37, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Swietny film, swietni aktorzy, swietna muzyka czyli wychodzi na to ze wszystko jest fajne z jednym malym minusem a mianowicie z zakonczeniem....Jak dla mnie bylo beznadziejne, wogole porod byl malo wiarygodny (Abhishek byl w nim najlepszy. Musze sie przyznac ze wtedy nie mialam pojecia ze to on i ze wogole jest ktos taki jak on ) Takto filmowi nie mam nic do zarzucenia... Preity i Saif stworzyli swietna pare jak zreszta w kazdym filmie....to ich przekomazanie bylo swietne (Hamber-Nikhil hehe) no i piosenka What;s going on choreografia zrobiona swietnie:) NO i nie mozna zapomniec o Sorry? i Exacly hehe:) Jednym slowem komedi w tym filmie nie zabraklo...a nawet takie filmy czasami sa potrzebne w Bollywood;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bhuvan
Administrator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Pon 16:42, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem Twojego zarzutu co do małego realizmu porodu. Przecież to, jak sama napisałaś, komedia, więc czego się spodziewać??
Mnie, tak jak już napisałem, nie podoba się to, że ten film stara się za wszelką cenę złamać wszystkie tabu kulturowe Indii. Ogólnie moim zdaniem film jest taki sobie i można go obejrzeć, ale ja nie mam ochoty do niego wracać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anjali
Asmi
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: RASZCZYCE
|
Wysłany: Wto 18:00, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
W porodzie podoba mi się zachowanie Preity i Jej minki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niesia
VIP
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:36, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobra, łatwo wpadająca w ucho muzyka i świetna gra głównych bohaterów to dla mnie największe zalety filmu. Ogólnie SN nie należy do moich ulubieńców, bo zdecydowanie preferuję filmy, gdzie akcja toczy się w Indiach. Mocniejsze akcenty erotyczne (jak w KANK czy BdB) jeszcze mi nie przeszkadzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Starbearer
King Star
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 21:13, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
przepiekny film o milosci, lepszego jeszcze nie widzialm, film klasyfikuje sie u mnie na 2 mijscu zaraz po K3G. i wcale sie nie zgadzam ze to komedia. przeciez to love story przepieknie opowiedziane przez Praity i Saifa. para jest po prostu cudna, gdybym film ten zobaczyl jako pierwszy a nie K3G, jak bylo w moim przypadku to zapewne zarejestrowalbym sie na forum fanow Praity, i to wlasnie ona bylaby moja ulubiona aktorka a Praita-Siaf Ali najlepsza para
przepiekna historia milosci, a co za muzyka Wnuczek to jest najlepszy Sountrack jaki kiedykolwiek slyszalem w bolly
jedyny najwiekszy minus tego filmy to, to ze autorzy probowali zrobic z niego zupelnie niepotrzebnie komedie. ojjj jak mnie irytowal watek z Krokodylem Dundee, a ten porod, wiekszej glupoty nie widzialem
musze sie przyznaj ze chyba zakochalem sie w tym filmie, i napewno jeszcze nie raz go obejze
co do Praty, sadzilem ze to cienka aktorka i ze dobrze zagrala jedynie w Gdyby jutra nie bylo. pozniej obejzalem Veer Zaara, a teraz to cacko teraz jest moim numerem 2 !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bhuvan
Administrator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Czw 21:27, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to ewidentna komedia, z której na siłę twórcy chcieli zrobić film z przesłaniem (i to jakim przesłaniem - "Można żyć bez małżeństwa, rodziców i kultury hinduskiej"! :/). Właśnie to przesłanie i wplatanie na siłę kontrowersji w tym filmie mnie wkurza (krokodyl Dundee zresztą też). Ale, przyznaję, muzykę ma świetną, choć nie najlepszą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Starbearer
King Star
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 22:26, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
mnie tam nie obchodz jakies tam przeslanie tzn cala ta otoczka filmu
mnie sie podoba sila, i piekno tej milosci, i w jaki wyrazisty sposob zostalo to zagrane, wszystko to emanowalo z ekranu mojego komputera z taka sila i wtrazistoscia ze az nie sposob w to nie uwiezyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bhuvan
Administrator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Pią 14:51, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Przesłanie jest chyba najważniejszym elementem filmu. A miłość Nikhila i (H)Ambar wg mnie nie była piękna. Zgadzam się, że była wyrazista, ale nie piękna. Bo co jest pięknego w szmaceniu się przed ślubem i nieplanowanym zajściu w ciążę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Starbearer
King Star
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 16:22, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
to nie bylo szmacenie sie
oni kosztowali tylko owocow swojej milosci, robili to w akcie milosci, szmaty to sa tacy co sie nie kochaja a szmacienie uzwazaja tylko za przyjemnosc a oni tylko dla przyjemnosci tego nie robili
ponad to uwazam ze milosc jest swojego rodzaju przysiega, przysiega miedzy zakochanymi ale rowniez przed Bogiem. prawdziwej milosci nie da sie zapomniec, jest trwala i wieczna. "co Bog zlaczyl zadna sila nie rozdzieli" slob to tylko formalnosc, kawalek papierku, oraz, podczas ceremonii zaslubin przysiega przed Bogiem, tylko jaki jest sens w skladaniu dwukrotnie tej samej przysiegi ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bhuvan
Administrator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Champaner
|
Wysłany: Pią 18:29, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ślub to przysięga oficjalna, przy świadkach. A jeżeli złoży się ją między sobą, to zawsze jedna strona może powiedzieć, że takiej przysięgi nie było i sobie odejść (i tak zrobił Nik w SM). Nie przekonuje mnie ten film i tyle. Jedyny plus w przesłaniu to głos przeciwko aborcji. Nie wiem, czy Nik i Amby na prawdę się kochali. Mnie wydaje się, że to takie trochę mocniejsze zauroczenie. Prawdziwa miłość nie potrzebuje ogłaszania jej przed całym światem (w filmie poprzez radio), jak dla mnie trochę cała ta farsa sztuczna i nieżyciowa (biorąc pod uwagę bollyrealizm).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|