Autor |
Wiadomość |
Zooni |
Wysłany: Wto 23:03, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
I tu znów-stare GW lubiłam kiedyś jak byłam mała,ale to był głównie wpływ podwórkowych kolegów-nowych nie lubię.Fanką tez nie jestem,ale oczywiście szanuje tych którzy GW się fascynują:)Ja po prostu nie przepadam za s-f;/ |
|
|
Sashi |
Wysłany: Czw 21:43, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
Natalie Portman rzeczywiście dobra aktorką jest. Szkoda tylko, że nowe Star Wars (szczególnie ich scenariusze) nie pozwoliły jej się wykazać. A najbardziej w tych I-III magii żal. Może lepiej gdyby jednak nie powstały? Chociaż w I jest chyba najlepsza walka na lighstabery (jak to się odmienia?? ). |
|
|
Anjali |
Wysłany: Czw 20:45, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
Brus Lee jest wspaniały w takim ciele taka siła...jak walczył w wielo poziomowej wierzy to masz ciary na plecach...widzisz każdy jego mięsień!
Fenomen facet miał jednak pecha...
wracając zaś do tematu głównym atutem 1-3 jest to, iż gra tam Natalie Portman:) |
|
|
Bhuvan |
Wysłany: Nie 21:57, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
Nie martw się Niesia, ja na przykład nigdy nie umiałem obejrzeć "Wejścia Smoka", choć też podobno niesamowity, kultowy film, który trzeba zobaczyć (swoją drogą mój tata opowiadał mi, że podczas seansów tego filmu ludzie nagradzali Bruca Lee brawami... skąd my to znamy?? ). |
|
|
Niesia |
Wysłany: Nie 21:48, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
Dobrze, przyznam się - regularnie zasypiam na SW. Odpuściłam już sobie i przestałam próbować. Ale podoba mi się zachwyt prawdziwych fanów, zdaję sobie sprawę, że to już klasyka filmu. S-F nigdy nie był moim ulubionym gatunkiem, więc czuję się nieco rozgrzeszona, choć i tak mi wstyd, bo uważam, że dla prawdziwego wielbiciela filmu jest to pozycja obowiązkowa. |
|
|
Sashi |
Wysłany: Nie 17:40, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
Ja też oczywiście osobisty stosunek mam do tych starych i o nie głównie mi chodzi. Nowe niestety nie okazały się uosobieniem marzeń, ktore rodziły się po tych legendarnych, a raczej jakimś totalnie komercyjnym nieporozumieniem, choć trudno mi je tak totalnie skreślać. Dla mnie GW to filmy dzieciństwa, które mimo osadzenia w realiach innej galaktyki, oparte są na prostych, tradycyjnych schematach, ale niepozbawione przy tym uroku i magii (coś Wam to przypomina ? ) Też już chyba okres szaleństwa mam za sobą, ale lubię do tych filmów wracać. |
|
|
Starbearer |
Wysłany: Nie 17:40, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
musze sie przyznac ze widzialem tylko 2 czesci z calej sagi i to te najstarsze
jakos GW nigdy mnie nie ciagnely, |
|
|
Bhuvan |
Wysłany: Nie 16:33, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
Stare GW darzę wielką sympatią, nowe niekoniecznie. Jestem fanem, ale umiarkowanym, choć swego czasu szalałem na punkcie sagi. |
|
|
Sashi |
Wysłany: Nie 14:53, 03 Gru 2006 Temat postu: Star Wars |
|
Zastanawiam się czasem nad fenomenem lucasowej sagi, do której fanów swoją skromną osobę zaliczam. Zdaję sobie sprawę, że nie jest raczej popularna w kręgach bollywodzkich, ale czas to empirycznie sprawdzić Chyba już gdzieś napomknęliście coś na ten temat, ale mimo tego czekam na odzew. Czy da się połączyć miłość do Bollywood i tak bardzo hollywodzkich filmów Lucasa? Po prostu: co myślicie o sadze "Gwiezdnych wojen"? (przy okazji próbuję sprawdzić czy są na świecie jakieś dziewczyny, którym się podoba, bo o to niełatwo ) |
|
|